Początek września, jak co roku dzieci i młodzież odświętnie ubrana, w białych koszulach biegła rano do szkoły, by przywitać się z przyjaciółmi i wraz z dźwiękiem szkolnego dzwonka rozpocząć kolejny rok nauki.
Zamiast dzwonka usłyszały wycie syren...był to 1 września 1939 roku. Zapewne jeszcze wtedy nikt z gromadzonych w salach gimnastycznych bądź w aulach nie wiedział, że są to ostatnie godziny, w których mogą spokojnie rozmawiać po polsku i chodzić do polskiej szkoły.
Na szczęście to już przeszłość. Wydarzenia z przed 75 lat. A jednak gdzieś we mnie krąży ta myśl i wtedy sobie myślę: "jakie to szczęście, że w wrześniowy ranek mogłam spokojnie stanąć wśród koleżanek i kolegów z klasy i razem z nimi świętować rozpoczęcie kolejnego roku szkolnego".
Proponuję wejść na tą stronę, zamknąć oczy i wsłuchać się w komunikat. --> klik
Z góry przepraszam za jakieś ewentualnie błędy. Pisałam to bardzo spontanicznie i bez większego zastanowienia.
Piękny post <3 Bardzo mądry i przejmujący, wcześniej nawet się nie zastanawiałam nad tym, że mogłabym nie móc mówić po Polsku i być Polką. To straszne.
OdpowiedzUsuńObserwuję i nieśmiało liczę na rewanż :)
maglif.blogspot.com
Madry post :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz i zapraszam na nowy post ♥
fashion-madam.blogspot.com
jej pięknie napisane
OdpowiedzUsuńmądrze napisałaś :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie --> http://lenettete.blogspot.com/
Jeśli Cię zainteresuje jakiś post -> zostaw po sobie komentarz
Jeśli spodoba Ci się blog -> Zaobserwuj i napisz mi to w komentarzu, z pewnością się odwdzięczę! ♡
podoba mi się twój styl pisania
OdpowiedzUsuńzapraszam do ocenienia mojego bloga http://roxanneroxannee.blogspot.com/