piątek, 22 lutego 2013

Z serii "moje zdjęcia"

Pokażę Wam dzisiaj kilka zdjęć mojego autorstwa. Zapraszam do oglądania.


Gorąca czekolada do picia z odrobiną bitej śmietany.


Ta sama gorąca czekolada,ale ma więcej bitej śmietany,aż wycieka ;)
_________________________________________________________

Teraz pokażę Wam proste danie na wiosenne i letnie dni (wiem,że do wiosny jeszcze trochę czasu zostało,ale...)

Warzywna sałatka z kulkami Mozzarelli

poniedziałek, 18 lutego 2013

Pomysł na...ryż z jabłkami

Jak już jesteśmy przy potrawach kulinarnych to wspomnę o jeszcze jednej, tym razem potrawie...Jest to zapiekany ryż z jabłkami. Wspaniały pomysł na podwieczorek. 
Do przygotowania tego "suma sumarów" prostego dania potrzebne jest dużo ugotowanego ryżu,jajko, masło i mus jabłkowy (najlepszy jest własnej produkcji) Należy: wymieszać ryż z jajkiem i roztopionym masłem. Następnie ułożyć dość grubą warstwę ryżu na dnie żaroodpornego naczynia na to wyłożyć warstwę jabłek i znów przykryć pozostałym ryżem. Wstawić naczynie do piekarnika i piec :) 

Ryż, który widzicie na zdjęciu polany jest jeszcze na wierzchu przepysznym kremem orzechowo-czekoladowym również z Włoch, jak opisana w poprzednim poście Gianduja.

SMACZNEGO !

niedziela, 17 lutego 2013

Włoski smakołyk

Gianduja

Nazwa dziwna, wiem. Lecz zapewniam Was,że każdy smakosz czekolady pokocha ten włoski smakołyk. Co to jest? Gianduja to najprościej mówiąc masa z orzechów laskowych. Zawiera ok. 45% orzechów reszta to mleczna czekolada. Są różne rodzaje. Niektóre mają lekki owocowy posmak. Istnieje też wersja kiedy w masie zatopione są całe orzechy laskowe.

Trochę historii: Gianduja powstała w 1852 roku. Wymyślił ją  pan Caffarel, który w 1826 przerobił swoją farbiarnię na czekoladową manufakturę. Rewolucja polegała na zastąpieniu części kakao w kremie czekoladowym lokalnymi orzechami laskowymi.

 

 Oryginalna włoska Gianduja z samego Rzymu ; )

 

piątek, 15 lutego 2013

Niespodzianka

Dzisiaj do szkoły mam na 11.00, więc włączyłam na chwilę komputer. 
Moim oczom ukazała się jak zawsze przeglądarka "Google". Literki nie były kolorowe i zwyczajne. Były zrobione z ciast i innych słodkości. 
Zdziwiłam się. Najechałam na napis myszką. Przeczytałam podpis "Wszystkiego najlepszego Gabrielka". Pomyślałam: to brzmi jak życzenia urodzinowe, a ja urodziny miałam prawie miesiąc temu. 
Należę do bystrych dziewczyn zastanowiłam się i wymyśliłam o co chodzi. Gdy zakładałam konto na "Googolach" podałam datę urodzin 15 lutego. ; D 

Oto moje dzisiejsze "Google"

Co o nich myślicie? Mi się podobają =)