Zimowa Wielkanoc + stylizacja

A więc nadszedł ten dzień. Dzisiaj zamieszczę na blogu moją pierwszą stylizację.
Na co dzień raczej nie noszę spódniczek,ale coś mnie podkusiło by nałożyć krótką jeansową spódniczkę. Do tego dobrałam czarną bluzkę ze srebrnym napisem "Rock my world", pończochowe czarne rajstopy i mój najnowszy nabytek - długie koronkowe zakolanówki również czarne. Na wierzch nałożyłam krótką turkusową bluzę. 
A pogoda cały czas zimowa...kiedy wreszcie przyjdzie ta wiosna? Pamiętacie białą Wielkanoc i wciąż sypiący śnieg na koniec marca?

Spódniczka - Mango

Bluzka - Bershka

Bluza - h&m

Szara koszulka - Mango

Spring where are you?!

Święta się zbliżają,a na dworze biało i śnieg ciągle sypie. Mam już tego dość! 
Chciałam zrobić sesję zdjęciową na dworze,ale przy takiej pogodzie to raczej nie możliwe. Przygotowałam już śliczną stylizację. 
Generalnie nie chodzę w spódniczkach,ale ten zestaw jest naprawdę świetny. Szkoda,że nie możecie go zobaczyć...miejmy jednak nadzieję,że jutro śnieg stopnieje. Albo będzie "Biała Wielkanoc" - nowa polska tradycja -,- A na śmigusa będziemy rzucać się śnieżkami. Macie tak jak ja już dość ten zimowej pogody? 
Czekacie z niecierpliwością na pierwszą (i na pewno nie ostatnią) stylizację?

Mój pupil

Już od dłuższego czasu obiecuję Wam sesję zdjęciową. Niestety nie mam na nią czasu ani odpowiednich warunków pogodowych. (Zdjęcia najlepiej wychodzą na dworze) Mam jednak nadzieję,że lada dzień przybędzie prawdziwa wiosna. 
Zamiast moich stylizacji postanowiłam pokazać Wam mojego pieska. Wabi się Laguna. Jakiej jest rasy spytacie pewnie? No cóż...można powiedzieć,że są dwie nazwy. Jedna po polsku, a druga po francusku. Petit Basset Griffon Vendeen czyli po polsku Mały kudłaty baset z Vendeen (czyt. Wandei) W niektórych państwach zachodnich zwany Gryfonem.
Jest to pies gończy także potrafi wystawić w lesie zająca,sarnę, a nawet jelenia. Ciekawostką jest to,że pies nie szczeka. Cechuje go wielka łagodność w stosunku do ludzi i zwierząt domowych. Przykład - przyjaźń z kotami z okolicy. Ma niezależny charakter. Nie przepada za czułościami. Tyle chyba wystarczy. Teraz pokażę Wam kilka zdjęć Laguny.

21 marca - Wiosna

Dzisiaj rozpoczęła się kalendarzowa wiosna. Według astronomów wiosna jest już od wczoraj (20 marca) Ale czy pogoda zdała sobie z tego sprawę,że jest wiosna? Sądząc po tym co widzę za oknem pogoda nie zdała sobie jeszcze sprawy z tego że jest WIOSNA! 
Chciałabym móc nałożyć koszulkę z krótkim rękawkiem,spodnie 3/4... a tu wszędzie leży śnieg. Na drzewach,na dachach domów,na moim balkonie no i oczywiście na ziemi.  I dalej pada -,- Tak,śnieg prószy przez cały dzień od bladego świtu...Lubię śnieg cały świat jest wtedy biały i piękny,ale co za dużo to niezdrowo...jest marzec! Za ok. 1 tydzień Wielkanoc. Zamiast na spacer pójdziemy na sanki??

Ważny komunikat dla pogody: Wiosna się zaczęła wynocha z tym śniegiem! ]

"Natchnięta poezją"

Złap mnie za rękę
Na koniec mapy zabierz mnie
Przynieś mi tęczę.
Ja z Tobą znowu latać chcę.
I poruszamy znów powietrze.
Gdy razem rozpędzamy się.
Dotykiem zaginamy przestrzeń.
Mamy co chcemy...
Siebie mamy więc,
W tym całym zwariowaniu serc.
I w całym tym szaleństwie dobrze wiem.
nie zatrzyma nas już nic...

Nie jest to moje "dzieło". Ja niestety nie jestem dobra w wymyślaniu wierszy. Myślę jednak,że kiedyś pokażę wam coś napisanego przeze mnie :) Raczej nie będzie to wiersz,ale...

Mundurek ucznia Hogwartu

Hura! Śnieg,który padał przez cały poniedziałek i wczoraj dzisiaj topnieje. Z dachu spadają co jakiś czas olbrzymie kawałki topiącego się śniegu. Na balkon spadają krople wody. Jest zimno,ale świeci słońce,a pogoda jest plusowa (0 stopni Celsjusza) Całe dzisiejsze przed południe siedziałam ucząc się geografii. W przerwie porobiłam kilka zdjęć,które chciałabym Wam teraz pokazać. 
Jestem fanką sagi o Harrym Potterze. Dzisiaj słuchając audiobook'a (7 część) postanowiłam zrobić szatę ucznia Hogwartu. Szata została wykonana z kawałka czarnego filcu. Modelka, na której prezentuje moją szatę to uczennica 2 roku - Suzanna Sherdy [czyt.Szerdi]

11.03

Dzisiaj zaczęły się rekolekcje. Na na nie nie chodzę,więc zostałam w domu. Poszłam tylko na chwilę do szkoły by omówić dokładnie sprawy dyżuru klasowego. Od jakiegoś czasu oglądam na YouTube filmiki peai100 znany też pod nazwą "Kocham Gotować". Właśnie dzisiaj postanowiłam przyrządzić jeden z jego przepisów. Padło na deser czekoladowy o nazwie "Nutellada" czyli po prostu pudding z nutellą.  Na początku mieszanka za bardzo się kleiła dodałam, więc jeszcze odrobinę mleka. Gdy wkładałam moje desery do piekarnika bałam się, że nic z tego nie wyjdzie. Po 15min wyjęłam moje puddingi. Ładnie wyrosły i pięknie pachniały. Spróbowałam...smak był nieziemski...Co prawda wyszło z tego zamiast typowego puddingu mokre,puszyste,czekoladowe ciasto. Coś wspaniałego...naprawdę polecam. Przepis znajdziecie na stronie: http://www.youtube.com/watch?v=oOX3KyHL59c
.

Nieoczekiwany powrót zimy

Jest 10 marca. Tydzień, który jest już za nami był ładny. Świeciło słonce, temperatura może nie była zbyt wysoka,ale już dodatnia. Aż do dzisiaj...budzę się rano i co widzę za oknem? Grubą warstwę białego puchu. Nie wierzę własnym oczom...to śnieg! I na dodatek ciągle pada. A ja już pochowałam rękawiczki,grube czapki i kozaki. Od paru dni planowałam przejażdżkę rowerami a tu guzik z moich planów. No trudno...mam nadzieję,że niespodziewany gość - śnieg szybko stopnieje i zawita do nas prawdziwa wiosna.

Wreszcie...udało się!

Pamiętacie post, w którym pokazałam moje dyplomy? Napisałam tam,że czekam ja jakiś sukces. I dzisiaj właśnie do mnie zawędrował. 
Zdobyłam wyróżnienie w konkursie geograficznym "Geo-planeta". Drugie miejsce w szkole (na 14 startujących osób) egzekwo z jakimś chłopakiem z III klasy,a ja jestem w pierwszej. Mam 28/30 punktów. 
Jestem z siebie DUMNA ! :D Dyplom pokażę później. Jeszcze oficjalnie go nie dostałam ;) Obiecuję,że w tym tygodniu pojawią się również moje stylizacje.

Wiosna, ach to ty...

Dopiero zaczął się marzec,ale już czuję wiosnę. Co prawda nadal trzeba chodzić w kurtkach,bo pogoda jest jeszcze zdradliwa. Niby ciepło,ale jak zawieje zimny wiatr...zrezygnowałam już z kozaków. Wyjęłam z szafy converse'y. Postanowiłam też ściągnąć z góry moją lżejszą kurtkę. Ubrałam się w nią wczoraj na spacer i zmarzłam. Jutro do szkoły nałożę znów mój czarny płaszczyk. Na krótką kurteczkę jest jednak wciąż za zimno. Niebawem pojawią się zdjęcia moich stylizacji. Ale na razie uzbroicie się w cierpliwość. Mam pełno roboty - szkoła...